...

sobota, 29 listopada 2014

Powrót


W poniedziałek wracam po 1,5 rocznej przerwie do pracy. 
Współczujecie mi? A ja się cieszę. 
Pewnie oddalilibyście wszystko za chociażby miesiąc płatnego urlopu, ale się już wystarczająco nasiedziałam w domu. Ochoczo rozpoczynam nowy etap w swoim życiu. Czuję to samo co 3 lata temu rozpoczynając staż. Doskonale pamiętam widok pierwszego wpływu wypłaty na swoje konto:

- Jejciu! Naprawdę jestem już dorosła!

Pamiętam swoją pierwszą przeprowadzoną lekcję.

piątek, 31 października 2014

Od serca


          Pierogi z serem na słodko. Coś czego nie znalazłam w żadnym barze mlecznym w Żarach, a czego szukałam kiedyś zawzięcie. Pytanie zwrotne było jedno: 

- Znaczy się ruskie? Jak na słodko?

           Strasznie bałam się tego samodzielnego lepienia. To co widzicie w kąciku zdjęcia to 70 % ćwiczeń i minimum sprawności manualnej. Zachęcam do próbowania. I bez wykrętów. Mnie też mama nie nauczyła.

wtorek, 28 października 2014

pocztówka z Żar

 
zdjęcie STĄD          

           Taki mam dzisiaj dobry dzień, tak ładnie świeci słońce i zobaczyłam w jakimś konkursie internetowym tak piękne zdjęcie naszego rynku, że stwierdziłam, że chcę dzisiaj pociągnąć ten temat i znalazłam kilka fajnych zdjęć Żar. Całkiem fotogeniczne miasteczko;).

poniedziałek, 27 października 2014

Wilczyce


   Zdjęcie STĄD

 Nie wiem czy miałam jakiś pechowy tydzień, ale podsumowując pewne wydarzenia i przywołując z pamięci poprzednie dochodzę do wniosku, że nikt nie potrafi być dla nas kobiet, mam, tak niewyrozumiały, niewspółczujący, okrutny jak druga kobieta i druga mama. Uśmiech w przedszkolnej szatni, a za plecami ta fajnie ubrana, radosna, otwarta mama, do której z pewnością jako pierwszej dosiadłabym się na zebraniu rodziców przywołuje na korytarz opiekunkę grupy i uprzejmie donosi: 

- Czy dzisiaj jest taki chłopiec, Michał chyba ma na imię? Bo wie Pani, wczoraj w szatni słyszałam jak bardzo kaszlał przy ubieraniu, zakrywał ręką buzie, dusił się i takim słabiutkim głosem mówił "jestem chory" a mama jego mówi "nie gadaj głupot tylko ubieraj się szybko" i uciekli do domu. Dlatego tak pytam czy on dzisiaj przyszedł do przedszkola. 

środa, 22 października 2014

Pierwszy krok


                Stół czysty, na środku równiuko ustawiony komputer z migającym niebieskim globusikiem radośnie głoszącym, że internet ma dzisiaj dobry humor. Dzieci brak, kołtunów kurzu brak, prania brak, prasowania brak. Niczym się nie wymówię. Nawet kawa stoi w moim ulubionym czerwonym kubku z pepco za 5 zł zalana po brzegi 18 % śmietanką! Ale bym zgrzeszyła nie dosiadając się dzisiaj do mojego zapomnianego bejbiusia. Ale widzę, że nie nudziliście się tu beze mnie. Jakieś zaległości? (Chciałam napisać "Nogi do góry, a interes i tak się kręci". Jak to trzeba uważać. eh)

środa, 24 września 2014

Usprawiedliwienie


           Gdyby stworzyć listę plusów i minusów posiadania dzieci z pewnością zapełniłabym niejedną A4 i zapisane byłyby i jedna i druga strona kartki. Ktoś mógłby powiedzieć, jak można tworzyć wogóle taką listę, przecież dzieci są cudowne i z wytrzeszczem dodać, że ktoś kto to robi jest CHHHHORY!!!