W poniedziałek wracam po 1,5 rocznej przerwie do pracy.
Współczujecie mi? A
ja się cieszę.
Pewnie oddalilibyście wszystko za chociażby miesiąc
płatnego urlopu, ale się już wystarczająco nasiedziałam w domu. Ochoczo rozpoczynam nowy etap
w swoim życiu. Czuję to samo co 3 lata temu rozpoczynając staż. Doskonale pamiętam widok pierwszego wpływu wypłaty na swoje konto:
- Jejciu! Naprawdę jestem już dorosła!
Pamiętam swoją pierwszą przeprowadzoną lekcję.
- Jejciu! Naprawdę jestem już dorosła!
Pamiętam swoją pierwszą przeprowadzoną lekcję.